Wakacyjna plaża - jak przetrwać sezon bez tańca

by - 14:46



Sezon wakacyjny w pełni -  a właściwie już po połowie, więc może ten post jest nieco spóźniony, ale przed nami jeszcze kilka tygodni wakacji! Lato to taki specyficzny okres kiedy cieszę się, że jest ciepło i wreszcie mogę nosić sukienki, ale i smucę, bo w moim mieście nie ma już żadnych zajęć baletowych (w sezonie, zresztą też ich nie ma za wiele...). Dlatego zawsze staję przed dylematem - co robić, aby nie gnuśnieć dwa miesiące, a później być zaskoczoną, że forma jest nie taka jakbym chciała. Oto kilka moich pomysłów na letnią "plażę":

  • Aktywność na świeżym powietrzu - jest to oczywista oczywistość, ale wiele osób jest już tak zmęczonych po pracy, że zostaje w domu. Kiedy mamy regularne zajęcia łatwiej jest się zmusić do wyjścia. Kiedy jednak ich zabraknie, nagle jesteśmy przyrośnięci do domu. A przecież jest tyle fajnych rzeczy, które można robić latem - spacery, rolki, rower, bieganie, itd. Nawet zwykły spacer po parku to coś więcej niż nie robienie nic.

  • Yoga, stretchning, pilates - te zajęcia można spotkać na siłowniach i są przez cały rok, więc zachęcam do wypróbowania, każde z nich pomaga w utrzymaniu formy, prawidłowej postawy, daje wzmocnienie ciała i pomaga zachować elastyczność, tak, aby nie być zdziwionym, że gdy się zaczną regularne treningi nagle nasze całe rozciągnięcie zniknęło.

  • Praca samemu w domu - ćwiczenia w domu to najtrudniejsza metoda, bo wymagająca żelaznej konsekwencji i mocnego charakteru. Robienie cokolwiek z doskoku nie jest najlepszym wyjściem, dlatego lepiej robić mniej, ale systematycznie. Zawsze te 15-20 min. to więcej niż nic. 

  • Wynajęcie sali tanecznej - wiele szkół tańca rezygnuje z regularnych zajęć oferując warsztaty, lub zmniejsza liczbę godzin. To jest nasza szansa na wynajęcie sali w dobrej cenie, ponieważ szkoły i tak są otwarte i chętnie przyjmą od nas dodatkową gotówkę ;) Wynajmowanie sali również bardziej motywuje. Kiedy już wyjdziemy z domu i jesteśmy w innym miejscu, łatwiej jest zrobić dobry trening.

  • Siłownia - polecam, choć sama nie potrafię się zmusić do niej, wolę chodzić na zorganizowane zajęcia niż ćwiczyć sama na przyrządach. Jednak ćwiczenia siłowe są wartością dodaną do naszego tańca, więcej energii i wyższe skoki, lepszy force jak to mówimy na tańcu. Natomiast ćwiczenia wydolnościowe sprawią, że dłużej będziemy tańczyć bez zasapania ;) 

  • Coś zupełnie innego? Zajęcia fitnessowe, Fit and Jump, Crossfit itd. a może zupełnie inny styl tańca? Spróbuj czegoś innego, każde z zorganizowanych zajęć wniosą coś ciekawego i będą miłą odskocznią od tego co robimy na co dzień. Kiedy ćwiczy się w kółko to samo, łatwo zapomnieć, że mamy też inne partie ciała, których można używać. Zajęcia z czegoś zupełnie innego aktywują też zupełnie inne mięśnie, więc można się spodziewać zakwasów :)

Mam też kilka propozycji na wolny czas dla tych, którzy (jak ja) w sezonie w ogóle zaniedbują wszystko:
  • Nadrobienie zaległości - zarówno towarzyskich jak i w innych "hobby". Może zawsze lubiłaś rysować? Może chciałaś spróbować śpiewać? Może warsztaty kulinarne lub fotograficzne? Kiedy ostatnio widziałaś się ze znajomymi?
  • Chwila relaksu - ulubiony serial nie obejrzany do końca? Film, na który chciałaś iść, ale zapomniałaś? Restauracja, którą chcieliście odwiedzić ale nigdy nie było kiedy. Teraz jest na to czas.
  • Podsumowanie sezonu- czemu nie? Właśnie się skończył jakiś etap, warto porównać swoje osiągnięcia i formę sprzed roku i teraz. Można zastanowić się co chcemy zrobić i osiągnąć w przyszłym sezonie (i w jaki sposób to zrobimy).


You May Also Like

0 komentarze

Tutu Mansion. Obsługiwane przez usługę Blogger.